Zdjęcie - Oleg Leusenko
Tak się stało, że po Niepodległości w 1991 r. Ukraina próbowała prowadzić pokojowy tryb życia, a nawet dobrowolnie straciła broń jądrową. Istnieją jednak sytuacje, w których nie wszystko zależy od ciebie. Tak stało się w burzliwej wiośnie 2014 roku, kiedy północno-wschodni sąsiad - Rosja - podstępnie najechał broń na ukraińskiej ziemi.
Do tego czasu armia ukraińska nie uczestniczyła w działaniach wojennych na pełną skalę jako niezależna jednostka. Tak więc od 1992 r. Siły Zbrojne Ukrainy uczestniczyły w operacjach pokojowych pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, NATO i innych organizacji międzynarodowych, ale tylko wśród innych zagranicznych brygad i batalionów, bez prowadzenia niezależnych działań wojennych.
Nic więc dziwnego, że wszystkie 5 najważniejszych zwycięstw armii ukraińskiej związane jest z wojną rosyjsko-ukraińską, która rozpoczęła się w 2014 r. I trwa do dziś.
5. Wyzwolenie Mariupolu (2014)
Miasto Mariupol Obwód doniecki jest ważnym przemysłowym i strategicznym obiektem ukraińskiego Donbasu, a kiedy znajdowało się pod kontrolą bojowników samozwańczej „Donieckiej Republiki Ludowej”, kwestia jej natychmiastowego uwolnienia była pilna.
Po usunięciu Janukowycza z władzy zaczynają się wiece pod rosyjskimi flagami w Mariupolu, domagając się zbrojnego nieposłuszeństwa władzom Kijowa. W przeciwieństwie do tego, organizowali wiece w mieście, aby zachować integralność Ukrainy, ale od 15 marca uczestnicy prorosyjskich wieców zaczynają uciekać się do kampanii siłowych.
W ten sposób 15 marca zaatakowano terytorium zakładu Roshen, 16 marca protestujący zablokowali graniczną jednostkę wojskową i zorganizowali punkt kontrolny przy wejściu do miasta, który badał cały transport.
Dalsze wydarzenia ewoluowały w miarę rozwoju. 13 kwietnia 2014 r., 6 dnia po ogłoszeniu „DNR” w Doniecku, bojownicy o bezczynność organów ścigania zajęli budynek rady miasta i zawiesili na dachu flagę organizacji terrorystycznej „DPR”. Tego samego dnia bojownicy zaatakowali wiec zwolenników jedności Ukrainy, doprowadzając 9 z nich do reanimacji.
W nocy 24 kwietnia pro-ukraińscy działacze próbowali uwolnić budynek rady miejskiej od bojowników „DNR”, co się nie udało. W przeddzień Święta Majowego nad budynkami administracji dzielnicowej pojawiły się flagi „DPR”, a 1 maja odbyły się demonstracje pod sztandarem DPR i Federacji Rosyjskiej. A od 3 maja do 9 maja Mariupol kontynuował walkę między bojownikami Gwardii Narodowej i Sił Zbrojnych a terrorystami, która zakończyła się 10 maja wycofaniem ukraińskich sił bezpieczeństwa z miasta.
Wszystko to zmusiło ukraińskich przywódców do podjęcia radykalnych działań, a 13 czerwca ATO przeprowadziła specjalną operację w Mariupolu. Specjalna operacja objęła 150 batalionów specjalnych „Azow”, 2 bataliony specjalne „Dnipro”, 2 kompanie Gwardii Narodowej i siły specjalne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Blokowe posterunki przy wejściach do miasta były kontrolowane przez wojsko, a także pochodziły od członków prawego sektora i lokalnych działaczy. Około 500 żołnierzy Sił Zbrojnych i Gwardii Narodowej było zaangażowanych w blokowanie dzielnicy operacji specjalnych. Ogólne zarządzanie operacją przeprowadził dowódca Sektora „M” - Generał Gwardii Narodowej Mykoła Klymczuk. Od 60 do 80 uzbrojonych bojowników opierało się siłom ATO.
Atak rozpoczął się o 4:50 nad ostrzałem terrorystów z ZU-23. Następnie grupy szturmowe „Azow” przystąpiły do bitwy, której celem było przejęcie kontroli nad bankiem na ulicy w Grecheskaya, gdzie znajdowała się siedziba terrorystów.
Podczas rozbiórki Mariupola od separatystów wyeliminowano ich kluczowe punkty, zniszczono sprzęt i przywrócono kontrolę nad wszystkimi splątanymi strukturami, w tym budynkiem Rady Miejskiej. Pod koniec operacji rozpoczęto demontaż barykad.
W wyniku operacji „Ukrapraion” został zniszczony na greckiej ulicy, zlikwidowano 5 bojowników i zatrzymano ich sprzęt wojskowy oraz 20 terrorystów. Żaden cywil nie został ranny. Władze ukraińskie wróciły więc do Mariupolu.
Zdjęcie - Censor.NET
4. Bitwy o Savur-Mohile (2014)
Savur Mohyla to zabytkowy kopiec o wysokości 278 metrów. Strategiczne znaczenie wysokości wynika z faktu, że wznosi się ona ponad sąsiednie przestrzenie stepowe, umożliwiając kontrolowanie dużej części granicy Ukrainy z Rosją. Ze szczytu kopca jest promień 30-40 kilometrów.
Od 5 czerwca 2014 r., Na południowy zachód od Ukrainy, wojska ukraińskie z pomocą lotnictwa walczyły z grupami terrorystycznymi, które próbowały przedrzeć się przez terytorium Ukrainy z obszaru Rosji w rejonie punktu celnego Marinovka. Atak ten został odparty, ale 7 czerwca grupa kopców najemników grupy 40 osób i 3 jednostek transporterów opancerzonych należących do jedenastego zespołu inżynieryjnego Federacji Rosyjskiej.
12 czerwca, w związku z koniecznością przywrócenia kontroli nad granicą z Rosją w celu zapobieżenia przedostaniu się terrorystom, sprzętowi wojskowemu i dostawom na Ukrainę, ukraińskie wojska na południu regionu Doniecka rozpoczęły ofensywę wzdłuż granicy z Rosją.
2 lipca wojska ukraińskie rozpoczęły atak na wysokość i po kilku nieudanych próbach 7 sierpnia kopiec przeszedł pod kontrolę Kijowa. Bojownicy z pododdziału krymskiego i 25 brygady, pod ostrzałem 51. brygady, przedarli się przez Savur Mohyla od strony kawiarni i przejęli kontrolę nad punktem obserwacyjnym na szczycie. Po drugiej stronie (północno-wschodnia strona) wychowano jednostki ODI „Charków” i „Ługańsk” pułkownika Igora Hordiychuka. Potem zaczęła się walka o utrzymanie strategicznej wysokości.
Po południu 23 sierpnia wojska rosyjskie rozpoczęły ofensywę na południowym froncie sektora D. Rankiem 24 sierpnia ukraińska artyleria została zmuszona do odsunięcia się od Savur-Mohyla pod rosyjskimi ciosami.
24 sierpnia ma miejsce kolejny atak na dużej wysokości: rosyjskie czołgi zostały wystrzelone przez bezpośrednie prowadzenie, podczas gdy kaukascy najemnicy zaatakowali obrońców Savor-Mohyla, ale ten atak został odparty licznymi stratami wroga.
W związku z niewłaściwością utrzymania wysokości tak głębokiego tyłka wroga (w tym czasie Savor-Mohyla znajdowała się w ciasnym pierścieniu), wieczorem 24 sierpnia wydano rozkaz wycofania wojsk ukraińskich z kopca.
Pozostawić (w istocie - przebić się z otoczenia) w nocy, bez ciężkiego sprzętu, pieszo, w formie, z użyciem broni, taktyki zagubienia: udawali, że poruszają się w jednym kierunku, przenosząc się do innego. W rezultacie ukraińscy bojownicy przeszli przez wroga o długości około 60 kilometrów w 16 dni i dołączyli do wojsk ukraińskich w ramach Wielojęzyczności.
I choć w końcu wojska ukraińskie musiały opuścić Savor-Mohyla, w historii pojawiły się jako „Kopiec ukraińskiej chwały”.
3. Wyzwolenie aglomeracji Lisichansk-Siverskorodetskaya (2014)
Aglomeracja Lisichansk-Siverskorodetskaya jest policentryczną aglomeracją, położoną nad brzegiem rzeki Svetky Donets w zachodniej części regionu Ługańsk na Ukrainie. Składa się z głównych miast Siverskodonetsk, Lisichansk i Rubizhne oraz podmiejskich obszarów grawitacji z wielu miast i wsi.
Od lipca 2014 r. Aglomeracja Łysychańsko-Siverskorodetska stała się strategicznie ważnym węzłem transportowym pod kontrolą rosyjskich bojowników LNR, bez których uwolnienie dalszej promocji sił ATO w zachodnim regionie Ługańskim było niemożliwe.
Dlatego 9 lipca 2014 r. Gwardia Narodowa i Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły wspólną operację o odwołanie aglomeracji. W ciągu następnych dwóch dni siły bezpieczeństwa Ukrainy rozmieściły stanowiska strzeleckie na przedmieściach Popasnej, Rubiżnego i Siewierodoniecka, a 21 lipca rozpoczęto 21 lipca atak wojskowy na zamknięcie pierścienia rosyjskich bojowników w okupowanych osadach aglomeracji.
Pomimo silnego oporu ze strony profesjonalnie wyszkolonych prorosyjskich sił specjalnych, 22 lipca wojska ukraińskie z powodzeniem rozbroiły wroga i, przy minimalnym zniszczeniu, przywróciły kontrolę nad Kremninem, Popasną, Rubiznem i Siverskodonieckiem, a następnego dnia nad Novodrużewskim, Privil'ią i zajęły północne obszary miasta Lisiczańsk.
Właściwie wyzwolenie Lisiczansk i stał się kulminacją tej operacji. W przeciwieństwie do poprzednich miast (z wyjątkiem, z wyjątkiem Popasnoy), bojownicy strzelali do upartej opozycji, nie chcąc dobrowolnie opuścić miasta.
Niemniej jednak 23 lipca jednostki Gwardii Narodowej (batalion Donbasu, 1 kompania szturmowa i 21 OBROG) oraz Siły Zbrojne Ukrainy (24 OMBr, 95 OAeMbr i 51 OMBr) zostały włączone do miasta w bitwach i 24 lipca uderzyły ostateczny niszczycielski cios dla skoncentrowanych pozostałości rosyjskich bojowników, skutkujący wieczorem tego samego dnia, miasto zostało całkowicie wyzwolone od uzbrojonych obcokrajowców.
Wyzwolenie aglomeracji Lisichansk-Siverskorodetsk pozwoliło nie tylko wyzwolić z okupacji prawie tysiąc kilometrów kwadratowych terytorium i około pół miliona mieszkańców Ukrainy, ale także dostosować linię frontu w tym kierunku i stworzyć trampolinę do dalszego cięcia „DNR” z „LNR”.
Mapa ATO przed i po wyzwoleniu aglomeracji Lisichansko-Siverskodonetsk
2. Zwolnienie i zatrzymanie lotniska w Doniecku (2014-2015)
Międzynarodowe lotnisko Donieck, które znajduje się na zachodnich obrzeżach miasta, od początku zbrojnej konfrontacji miało strategiczne znaczenie dla obu stron konfliktu zbrojnego, więc walki o to były szczególnie dotkliwe.
26 maja 2014 r. Podjęto próbę uchwycenia terminali lotniska w Doniecku przez grupy rosyjskich sił specjalnych, najemników i prorosyjskich bojowników. Rosyjskie i kolaboracyjne siły wepchnęły się na teren lotniska i zaczęły zajmować pozycje w Nowym Terminalu, umieszczając automatyczne dachowe granatniki. Część sił przeszła podziemną komunikację.
W odpowiedzi na nominację rosyjską ukraińskie dowództwo wysłało śmigłowce bojowe Mi-24 i samolot szturmowy Su-25 na teren lotniska. Ukraińskie oddziały Sił Specjalnych 3 Pułku Kipiwnickiego, a także 25-brygadowych spadochroniarzy i oficerów Straży Specjalnej, którzy w tym czasie znajdowali się w Starym Terminalu i wokół lotniska, wsparli ukraiński samolot ogniem. Siły prorosyjskie zaczęły ponosić straty zmarłych i rannych, po czym zostały załadowane do samochodów i wycofały się do Doniecka.
Od tego momentu przedłużająca się i bohaterska obrona lotniska, która trwała 242 dni, stała się symbolem niezwyciężoności ukraińskiego ducha i przedstawiła Ukrainie legendarne „Kiborgowie”. Wszakże pomimo licznych prób bojowników "DPR" na odparcie lotniska, obiekt znajdował się pod kontrolą sił rządowych.
We wrześniu, po podpisaniu tzw. „Porozumień mińskich”, próby szturmu terrorystów na lotnisku w Doniecku nasiliły się, zgodnie z którym lotnisko znajdowało się w strefie wycofywania wojsk ukraińskich, podczas gdy dla gangów terrorystycznych nabycie lotniska było ważne, jako dowód politycznego zwycięstwa.
Mimo to Kiborgs z powodzeniem utrzymywał lotnisko w okresie od września do grudnia 2014 roku. 15 stycznia 2015 r. Bojownicy wznowili aktywną ofensywę przeciwko lotnisku w Doniecku. W tym czasie obrońcy lotnisk zajmowali drugie piętro nowego budynku terminalu, podczas gdy pierwszy i trzeci byli kontrolowani przez prorosyjskich bojowników. Sytuacja znacznie się pogorszyła 19 stycznia, kiedy bojownikom udało się wysadzić część powierzchni drugiego piętra. W wyniku wybuchu obrońcy lotniska zostali zabici, ranni i przytłoczeni.
Tego samego dnia gęsta mgła i utonięcie przez wroga łączności radiowej nie pozwoliły, by wszystkie posiłki dotarły do nowego terminalu lotniska, gdzie bronili się ukraińscy bojownicy - w wyniku napaści na obrońców lotniska, obrona lotniska poniosła straty w wyniku śmierci, część została schwytana. W rezultacie do 22 stycznia wojska ukraińskie zostały zmuszone do opuszczenia zniszczonego obiektu przez bojowników.
Obrona lotniska w Doniecku została włączona do historii Ukrainy jako jedno z najbardziej heroicznych wydarzeń. „Cyborgi” stały, beton nie mógł znieść.
Zdjęcie - ERA
1. Reid z 95 Brygady (2014)
Ale najbardziej bohaterską stroną ukraińskiej armii jest nalot jednostek 95. oddzielnej brygady aeromobilnej od 19 lipca do 10 sierpnia 2014 r. Podczas wojny we wschodniej Ukrainie. Według oficjalnych informacji podczas nalotu było około 470 km, z czego 170 km za wrogiem. Podczas nalotu spadochroniarze z 95 OAeMbr wielokrotnie brali udział w starciach zbrojnych z jednostkami Sił Zbrojnych Rosji, ale wypełnili to zadanie.
W czerwcu 2014 r. Kierownictwo kraju opracowało plan strategiczny, który przewiduje blokowanie granicy rosyjsko-ukraińskiej przez siły zbrojne Ukrainy, a także otoczenie metropolii w obwodzie donieckim i ługańskim. Jednak w lipcu jednostki blokujące granicę trafiły do środowiska na południowym wschodzie Ługańska i na wschodzie regionów Doniecka. Następnie komenda ATO opracowała plan uwolnienia jednostek na granicy.
Zgodnie z planem, jednostki 95 OAemBr, 30 OMBr, 51 OMBr, 25 OPDbr miały zająć Savur Mohyla, osiedla Stepanivka, Marinovka, ustanowić kontrolę nad tranzytami na rzece Mius i zapewnić, że 24 jednostki OMBr, 72 OMBr i 79 jednostek OAemBr opuszczą jednostki. Brygada 95. Airmobile, którą osobiście kierował Mihail Zabrodsky (wówczas pułkownik, obecnie generał dywizji Sił Zbrojnych), była integralną częścią tej operacji.
27 lipca, po wyzwoleniu Lisiczansk, spadochroniarze z 95 OAeMBr wyruszyli ze swojego obozu bazowego na północ od Artemivska. Jadąc do autostrady Charków-Rostów, przenieśli się do wioski Ługańsk, która omijała od północy Mironowskiego. Potem dywizje spadochroniarzy z Debaltsevym zjechały z autostrady Charków-Rostów i ruszyły na południe. Trasa przebiegała przez osady Ridkodub, Sitizhkivsky, Sizhskoye, Kontrastne, północne przedmieścia Shakhtarskaya. W rejonie wioski Girne doszło do walki o posterunek blokowy, który ostatecznie został zniszczony na szczyt. Następnie grupa kontynuowała ruch na południe, a niedaleko wioski Ternow wrócił na południowy wschód, gdzie znajdował się obóz polowy w pobliżu wsi Pietrowski.
Rankiem 28 lipca jednostki 95. Brygady wraz z jednostkami 30 OMBr wepchnęły się w wyznaczone obszary, aby szturmować kopiec Sabur-Mohyla, który został schwytany i przekazany przez 51 Brygadę Batalionu Kołmogorowa.
Po napaści Savur Mohyla, następny etap nalotu obejmował spadochroniarzy w operacji wycofania zablokowanych jednostek na granicy. Pierwszym testem w tej operacji było wyzwolenie Stepanivki. Dzięki udanemu atakowi na północny zachód od dwóch zmechanizowanych, jednej kompanii czołgów z 30 OMBr, opór wroga został złamany, po czym kilka dni wojska ukraińskie wydały na ostateczne oczyszczenie Stepanivki. Po 1 sierpnia wojska ukraińskie wyzwoliły sąsiednią Marinovkę.
Następnie 6 sierpnia bataliony 95 i 30 brygady przystąpiły do ofensywy w rejonie osad Latyshev i Rozypne. 6 sierpnia zablokowane jednostki zaczęły opuszczać środowisko przez wspomniany prom przez rzekę Mius 3 km na północ od Dmitrowki i 19 km od granicy rosyjskiej.
Podczas przejścia nieprzyjaciel nieustannie strzelał do jednostek ukraińskich, w szczególności z terytorium Rosji, i kilkakrotnie rozbił ogień artylerią. Ukraińskie tankowce osiągnęły dominujące wysokości, aby pokryć przejście. Trzymano ją przez dwa dni, aż wszystkie jednostki przekroczyły rzekę. Po tym tankowcy opuścili swoje pozycje.
Następnym etapem nalotu był udział jednostek 95 Brygady w tworzeniu korytarza na obszarze Stepanivka - Krasny Luch - Chervona Polyana - Lutugin w celu izolacji bojowników od otrzymania posiłków z Rosji. Podczas bitwy o Krasniy Luch i Miusinsk pierwsze starcia między jednostkami Sił Zbrojnych Ukrainy (95 OAemBr i 30 OMBr) odbyły się z regularnymi jednostkami Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Poruszając się na północ, 95. brygada przecięła drogi między Czerwonym Promieniem a Antracytem, które zaopatrywali bojownicy.
10 sierpnia jednostki 95. brygady opuściły obszar Krasny Luch - Antracyt i mijając tyły wroga w kierunku Debaltsevo, wróciły na obrzeża w pobliżu Słowian.
W rezultacie, podczas specjalnej operacji, spadochroniarze przeprowadzili 470-kilometrowy nalot na tyły separatystów, z czego 170 km zostało stoczonych, niszcząc trzy wrogie punkty kontrolne. Najważniejszym jednak osiągnięciem było odblokowanie i stworzenie korytarza do wyjścia ze środowiska jednostek na granicy. Dzięki umiejętnym działaniom spadochroniarzy i piechoty, 3000 osób i ponad 250 jednostek sprzętu pochodziło ze środowiska.
Następnie, międzynarodowi partnerzy wojskowi, ten najazd nazywano najdłuższym najazdem zbrojnej formacji w historii militarnej świata.
Jak widać, w 27 roku niepodległości mamy coś, z czego możemy być dumni w sferze militarnej. Chcę jednak wierzyć, że główne zwycięstwa w naszej armii są wciąż przed nami.